25.07.2011

Wodomierz, a prawidłowe naliczanie przepływu

Jak sama nazwa wskazuje "wodomierz" jest urządzeniem pomiarowym i mierzy objętość przepływającej  wody. Zadaniem jego jest pomiar "dokładny". Z tą dokładnością, różnie bywało ale takie były wodomierze produkowane i zakłady uzdatniające wodę nic nie mogły temu zaradzić. Z czasem gdy koszt uzdatniania wody był coraz wyższy w zakładach wodociągowych zaczęto tę wodę oszczędzać, przez zakładanie bardziej czułych wodomierzy, dlatego, aby woda nie "uciekała" przez niedokładne wodomierze u odbiorców.

Czuły wodomierz to taki, który zaczyna mierzyć zużycie wody przy bardzo małym poborze. Aby wskazanie pomiaru wodomierza było właściwe musi on być prawidłowo zamontowany.

Podstawowe uzbrojenie wodomierza
Zakłady dostarczające wodę mają swe przepisy odnośnie rur i kształtek przed i za wodomierzem, również określona jest odległość od ściany przed, którą założono przyłącze wprowadzające wodę do budynku i raczej nie powinna przekraczać 1 m.
Ogólnie jest przyjęte, że długość odcinka prostego przed wodomierzem musi wynosić co najmniej pięć średnic a za wodomierzem trzy średnice i mierzy się ją od gwintu na wodomierzu jak zaznaczono na rycinie obok. W tą długość wlicza się proste kształtki; mufka, mufka redukcyjna,
nypel,redukcja również zawór kulowy. Zawór starej budowy tzw. grzybkowy nie mógł być zaliczany bo jego budowa nie pozwalała na spokojny (laminarny) przepływ wody.

Ważną zasadą przy montażu jest również to, że zakładamy wodomierz o jedną średnicę mniejszy tzn. gdy rura przyłącza jest 3/4" to wodomierz 1/2". Samo założenie może być pionowe lub poziome to jest uwarunkowane budową i decyduje o tym producent wodomierza. Niektóre modele wymagają montażu tylko w pozycji poziomej z powodu ułożenia napędu liczydła, zamontowane w poziomie mają bardziej dokładny odczyt.


To tyle ogólników, troszeczkę z innej strony.
W mojej praktyce zawodowej miałem kilka takich przypadków, że wodomierz naliczał całkowicie bez poboru. Tak dzieje się gdy wodomierz jest bardzo czuły. Przyczyną takiego stanu to sam wodociąg. Rurociągi w ulicy są dużej średnicy, tam ciśnienie wody w różnych miejscach jest zmienne w zależności od ilości poboru w danym miejscu, woda przepływa i uzupełnia spadki ciśnienia tworząc czasem tzw. uderzenia hydrauliczne.

Gdy pobór wody zatrzymuje się woda nadal jest w ruchu i powoduje zwiększanie ciśnienia w części rurociągów również w instalacji domowej gdy za wodomierzem jest duża pojemność. Gdy woda przepływa przez wodomierz zwiększa ciśnienie w sieci domowej jest zaliczona jako pobrana. (W tym czasie w domu nie ma nikogo, nikt wody nie pobrał).

Co dzieje się dalej? W rurociągu zewnętrznym ciśnienie stabilizuje się do ustawionego w hydroforni, także w instalacji domowej spada ciśnienie, które powstało w wyniku uderzenia hydraulicznego. Teoretycznie wszystko jest w porządku ale to nie tak. Woda która wpłynęła do instalacji domowej została zmierzona prawidłowo przez wodomierz ale nie pobrana i w momencie stabilizacji ciśnienia wróciła przez wodomierz do wodociągu w ulicy i popłynęła dalej może do sąsiada. Chociaż nie pobraliśmy kropli wody trzeba za naliczoną wodę zapłacić również trzeba zapłacić za odpływ ścieków których nie było. Czysty zysk dla zakładu wodociągów.

Ktoś powie cuda czy co. Nie cuda tylko fakt, przecież wodomierz ma taką budowę, aby liczyć przepływ "dokładnie" w jedną stronę, w drugą stronę już nie jest wymagane liczenie dokładne nawet nie wskazane. Ostatni przypadek który obserwowałem u moich sąsiadów to było naliczanie około 90 litrów wody w ciągu nocy przez 12 godzin.

Jak ustrzec się przed takim zdarzeniem? Standardowo wodomierz musi mieć zamontowane zawory przed wlotem i za wypływem, to jest wymagane żeby monterowi woda nie "lała się do butów" podczas wymiany wodomierza. Aby nie było takich przykrych finansowo zdarzeń jak opisane wyżej, trzeba za wodomierzem zamontować jeszcze dodatkowo zawór zwrotny. Zawór zwrotny już nie pozwoli wypłynąć z powrotem do rurociągu ulicznego zmierzonej wodzie i nie pozwoli na falowanie wody przez wodomierz. Woda zmierzona  już pozostanie za wodomierzem i za zaworem zwrotnym w instalacji domowej.

Woda jako medium może być przyrównana do wiecznego studenta, płynie tam gdzie jest najmniejszy opór lub go brak.


4 komentarze:

  1. Dobry wpis, tak z życia wzięte ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie. Tylko przez taki GŁUPI zawór zwrotny wywala mi zaworek bezpieczeństwa pod bojlerem a przez 30 lat i przez kilka bojlerów zużytych w tym czasie problem nie istniał...

    OdpowiedzUsuń